Wystarczy kilka T-shirtów, strój kąpielowy i dobry nastrój, aby spędzić siedem niezapomnianych dni rejsu wzdłuż dalmatyńskiego wybrzeża i wysp. Zrelaksujcie się i pozwólcie by kapitan i załoga (zwłaszcza kucharz) dbali o Was. Wam zostaje pływanie, opalanie, lub poznawanie krystalicznie czystych, błękitnych głębin Adriatyku. Co wieczór można kosztować przysmaków w restauracjach lub odkrywać stare kościoły i zabytkowe wyspy ...
Sobota
Wyjazd z lotniska w Splicie o 13:00 i rejs statkiem po wybrzeżu Dalmacji aż do Riwiery Makarskiej. Po popołudniowym pływaniu na jednej z najpiękniejszych plaż na Riwierze, rozpoczęcie podróży do portu w Makarskiej, miejscowości turystycznej znanej z wielu restauracji i barów. Przechadzając się po ulicach - znajdziecie wiele kościołów i innych atrakcji historyczno-kulturalnych.
Niedziela
Wcześnie rano ruszamy w dalszą podróż w kierunku Mljetu. Nasz pierwszy przystanek znajduje się w miejscowości Lovište, na półwysepie Pelješac. Po orzeźwiającej porannej kąpieli rano kontynuujemy podróż w kierunku Mljetu. Całe popołudnie zostaje do wykorzystania na podziwianie uroków Parku Narodowego - słonych jezior, zwiedzanie starych kościołów i opactwa na wyspie wśród jezior, spokoju i harmonii z naturą. Nocleg w porcie Polača/Pomena.
Poniedziałek
Po śniadaniu ruszamy do Dubrovnika, który będzie punktem kulminacyjnym naszej podróży. Nie będzie tym razem zbyt wiele czasu na kąpiele,ponieważ zdążamy do "raju na ziemi", jak opisał Dubrovnik znany pisarz George Bernard Shaw. Pod popołudniowym słońcem będziemy spacerować Stradunem - bardzo znaną ulicą, a także promenadą mieszczącą się w obrębie murów miejskich. Dla tych bardziej wytrzymałych i pełnych entuzjazmu polecamy spacer murami miasta o długości 1.940 metrów! Nocleg jest przewidziany w porcie
Wtorek
Cały poranek przeznaczony jest na zwiedzanie Dubrovnika. Odkryj piękno historii poprzez liczne zabytki, uliczki, kościoły ... W porze obiadu musimy opuścić to wspaniałe miasto i wyruszyć ku wyspie Šipan lub do Trstenika na półwyspie Pelješac, gdzie po popołudniowej, a może i nocnej kąpieli, spędzimy noc.
Środa
Po śniadaniu wyruszamy do Korčuli, skąd pochodził Marco Polo. Po przyjeździe do Korčuli każdy oddaje się własnemu instynktowi i wyrusza na zwiedzanie starej Korčuli, leżącej na półwyspie, gdzie odizolowanych, lekceważy wpływ nowego, nowoczesnego świata. Wyspa i miasto Korčula kryją tyle legend, opowieści i zabytków, jakiech w tej ilości nie znajdziecie nigdzie indziej. Wysłuchajcie opowieści o kamiennych murów, które stoją tu już przeszło 200 lat! Nocleg w Korčuli.
Czwartek
Wcześnie rano ruszamy na wyspy Pakleni, gdzie będziemy mieć wystarczająco dużo czasu na relaks i odświeżenie w krystalicznym morzu. Po obiedzie wyjazd na Hvar, najdłuższą wyspę na Adriatyku. W mieście tym znajdziemy renesansową katedrę i najstarszy teatr narodowy w Europie, założony w 1612 roku. Dla tych, którzy czują ducha sportu Hvar oferuje dodatkowe wyzwanie - na wzgórzu nad miastem, mocna i dostojna stoi od wieków twierdza Španjola. Poznaj jeszcze jedną historię, tym razem z nowej perspektywy! Niespokojne osoby, które zawsze szukają okazji do zabawy odkryją tu również swoje imperium - wiele restauracji i barów otwartych do późnych godzin nocnych ...
Piątek
Nasz kolejny cel to wyspa Brač, a dokładniej miasto Bol, typowe dalmatyńskie miasteczko rybackie, które stało się atrakcyjnym miejscem turystycznym. Ruszamy ku słynnej plaży Zlatni Rat, który swoim specyficznym kształtem dominuje nad pozostałymi pięknymi plażami w Bolu. Gdy spróbujecie kąpieli z obu stron "ogona" - wietrznej i tej spokojnej - popłyniemy do Splitu. Po drodze do Splitu znów będzie okazja zanurzyć się w toń morza w jednej z licznych zatok wyspy Brač. Noc spędzimy w Splicie, jednym z miast pod patronatem UNESCO, jego bogactwo historyczne i piękno nie należy tylko do ludzi, którzy mieszkają w pobliżu jego murów, ale oferuje się wszystkim ludziom na świecie, tym, którzy chcą złapać kawałek jego tysiącletniego piękna.
Sobota
Po śniadaniu zostaje już tylko pożegnanie z załogą i nowych przyjaciółmi z nadzieją, że spotkamy się wkrótce na jakimś statku.